wtorek, 20 sierpnia 2013

Spalax ehrenberg - szansa dla ludzkości?

fot. Shutterstock
Ślepiec (Spalax ehrenbergi) drąży tunele w wilgotnej glebie krajów położonych u wschodnich wybrzeży Morza Śródziemnego. Długość jego ciała wynosi około 30 cm. Jak sama nazwa wskazuje, ma oczy w zaniku, pokryte skórą. Żywi się głównie podziemnymi częściami roślin (korzenie, kłącza, cebulki), często powodując szkody w uprawach.
Jak na ważącego około pół kilograma gryzonia ślepiec żyje wyjątkowo długo – około 20 lat. W ciągu trwających już pół wieku systematycznych badań nad ślepcami naukowcy nigdy nie natrafili na zwierzę z nowotworem.
Odporność na raka to cecha charakterystyczna także dla innych podziemnych gryzoni – golców. Zarówno pozbawione sierści golce, jak i porośnięte futrem ślepce prowadzą podziemny tryb życia, jednak są bardzo daleko spokrewnione. Wygląda na to, że niewrażliwość na raka w jakiś sposób wyewoluowała niezależnie w rodzinie ślepców, jak i w rodzinie kretoszczurów, do której należy golec.
Dwa gatunki z rodziny kretoszczurów – golec (Hetrocephalus glaber) oraz Fukomys damarensis – to absolutne wyjątki w świecie ssaków żyjące w koloniach podobnych strukturą do społeczeństw termitów – pojedyncza samica - "królowa" – jest matką pozostałych członków kolonii. Natomiast europejskie i azjatyckie ślepce są bardziej typowe pod względem życia rodzinnego.
Tak czy inaczej, ani wśród ślepców, ani wśród golców nigdy nie zaobserwowano nowotworów. Co więcej, przeprowadzone ostatnio przez izraelskich naukowców z uniwersytetu w Hajfie badania wykazały, że zamieszkujące Bliski Wschód ślepce z gatunku Spalax ehrenbergi rzadko chorują na raka nawet pod wpływem silnie rakotwórczych substancji chemicznych. Po trzech latach ekspozycji na silne karcynogeny na nowotwór zachorował tylko jeden z 20 ślepców. U narażonych na działanie tych samych substancji myszy i szczurów nowotwory pojawiały się już po kilku miesiącach.
Możliwym wytłumaczeniem tej wyjątkowej odporności golców i ślepców jest obecność w ich tkankach substancji o działaniu ochronnym. Ich zidentyfikowanie i poznanie odpowiednich mechanizmów mogłoby pomóc w leczeniu ludzi.
Zespół Aarona Avivi z Hajfy pobrał z pachy ślepców komórki tkanki łącznej – fibroblasty i hodował je w warunkach laboratoryjnych wraz z komórkami nowotworowymi - w tym dwoma typami komórek raka wątroby i dwoma typami raka piersi. Fibroblasty szybko zniszczyły ludzkie komórki nowotworowe. Podobny efekt wywarły płyny wydzielane przez fibroblasty, co sugeruje obecność substancji o silnym działaniu przeciwnowotworowym. Co więcej, zdrowe ludzkie komórki nie ulegały zniszczeniu.
Użyte jako kontrola fibroblasty i ich wydzieliny pochodzące od zwykłych myszy, szczurów oraz tak zwanych myszy kolczastych (Acomys) w żaden sposób nie zapobiegły rozrostowi ludzkich tkanek nowotworowych.
Dwa miesiące wcześniej zespół Very Gorbunovej z University of Rochester w Nowym Jorku zidentyfikował u afrykańskich golców związek chemiczny, który wydaje się chronić przed rakiem - to kwas hialuronowy o dużej masie molekularnej (HMM-HA). Substancja ta ma postać oślizłej mazi, dzięki której golce łatwiej przeciskają się przez podziemne korytarze. Genetyczna manipulacja (za pomocą której naukowcy pozbawili golce zdolności do wytwarzania HMM-HA) sprawiła też, że stały się podatne na nowotwory.
Avivi nie sądzi, aby HMM-HA mógł wyjaśnić także przypadek ślepców. Zdaniem Gorbunovej w tym przypadku może chodzić na przykład o specyficzne białko (beta –interferon). Być może sprawę wyjaśnią dalsze badania. (

źródło: PAP

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz